Zniszczone wojną L.A |
Przed premierą:
Zamówiłem grę na PC i otrzymałem ją 13 listopada, czyli w dniu premiery. Niestety co po niektórzy nie mieli takiego szczęścia i nadal oczekują na dostawę. Niestety nie obyło się bez wpadki. Część egzemplarzy zawierała na drugiej płycie pliki z grą Mass Effect 2. Następnego dnia mogli już pobrać brakującą zawartość przez platformę Steam.
Pierwsze wrażenia:
Nowoczesne centrum kontroli lotów- miejsce walki w przyszłościowym CoD |
Mój egzemplarz okazał się w 100 procentach sprawny. Po włączeniu gry
wita nas film, który wprowadza nas nieco w fabułę. Menu nie jest zbyt
rozbudowane, ale gdy rozpoczniemy grę otrzymamy swoistą rekompensatę. Pierwszą
nowością, która rzuca się w oczy jest możliwość wyboru uzbrojenia przed niemal
każdą misją. Bohater ma do wyboru dwa sloty na broń przy czym w drugim slocie
można również wybrać dowolną. Oznacza to, że oprócz np. karabinu szturmowego, na
plecy możemy wziąć ciężki karabin maszynowy lub snajperski. Pojawiły się nowe
bronie specjalne. Jest to minigun, broń snajperska, która może przebić grube przeszkody i wiele innych. Jeszcze ciekawsze są dodatki do broni. Do
podczepienia znajdziemy oklepany już granatnik czy tłumik, ale również mamy do wyboru
też prawdziwie futurystyczne zabawki. Nie zabraknie więc skanera mikrofalowego,
który wykrywa ukrytych wrogów, czy celownika, który oznacza czerwonymi
kwadratami nieprzyjaciół. Ostatnim elementem, dzięki któremu podrasujemy broń
jest kamuflaż. Od arktycznego po złoty- każdemu według potrzeb.
Granaty, semtex, claymore, C4, czy
tomahawk również będą stanowiły część ekwipunku.
Rewolucją jest udostępnienie „perków” w kampanii. Są to umiejętności
znane z gry wieloosobowej, dzięki którym gracz może szybciej przeładowywać
broń, lub staje się bardziej odporny na trafienia.
Po rozpoczęciu kampanii czeka nas
niespodzianka. Nie zostaniemy od razu przeniesieni do roku 2025. Na początku
czeka na nas misja osadzona w 1986 roku. Naszym celem jest przeprowadzenie
poszukiwań Franka Woodsa w Angoli. W retrospekcji wcielimy się w Alexa Masona-
protagonistę w poprzedniej części. Towarzyszyć mu będzie Jason Hudson, również
znany z „jedynki”.
Główna opowieść koncentruje się na konflikcie pomiędzy USA i Chinami.
Obie potęgi konkurują o surowce, które są potrzebne do produkcji nowoczesnych
technologii. Wcielamy się w postać Davida Masona- syna Alexa. Towarzyszą mu
Harper i Salazar. Frank Woods, który został odnaleziony przez Hudsona i Alexa
przebywa w domu starców. Jest przyjacielem Davida Masona i wyjaśnia mu historię
śmierci jego ojca. W postaci Davida Masona i Harpera można znaleźć alegorię
do Alexa i Franka z poprzedniej części. Wyruszają oni w pościg za Raulem Mendezem,
terrorystą, który chce wykorzystać spór między dwoma krajami. Ta podróż jest
podzielona przez retrospekcje, które pokazują co działo się między obiema częściami
gry i rozwiewają wszelakie wątpliwości co do losów bohaterów. Odwiedzimy
Afganistan, Panamę i Singapur. W fabule przyszłościowej zobaczymy zniszczone wojną centrum
Los Angeles i lotniskowiec USS „Barack Obama”.
Mudżahedini będą sojusznikami Woodsa i Masona |
Grafika, audio i błędy:
Gangam Style na koniu + wyrzutnia Stinger w trybie ziemia-ziemia= dobra zabawa |
Graficznie gra nieco ewoluowała. Silnik gry został ponownie
zmodyfikowany, a efekty graficzne prezentują się lepiej niż w Modern Warfare 3.
Prozaicznie mówiąc, gra wygląda nieco lepiej niż wspomniane MW3, ale poważne
zmiany w technologi graficznej nie zaszły. Cały czas jest to CoD konsolowy, przy czym gracz
PC dostaje jedynie nieco ulepszą wersję graficzną gry. Odwrotnie było w
przypadku gry Battlefield 3. Poprawiony został system zniszczeń, ale jedynie tam
gdzie było to konieczne. W tym przypadku jest to mały budynek, który po wybuchu
granatu rozsypuje się na drobne kawałki. Podobnie jest ze sprawą realizmu, ale
jest to tylko subiektywna ocena. Nie wszystkim zależy przecież na tym, aby Call
of Duty stało się ARMĄ.
Na pochwałę zasługują też
przerywniki filmowe z prawdziwymi aktorami.
Udźwiękowienie gry jest dobre. Dialogi i
muzyka zostały wykonane bardzo dobrze. Nieco gorzej prezentują się odgłosy wybuchów i
broni.
Podsumowanie:
Moim zdaniem jest to najlepsza część
Call of Duty od czasów osławionego pierwszego Modern Warfare. Przeszła ona niezbyt
dużą przemianę pod względem technicznym, ale możliwość wyboru broni i tryb
taktyczny dodają jej smaku. Wyjaśnia ona wszelakie tajemnice z Black Opsa 1 i
możliwe że jest ona początkiem większych zmian w tej serii. W końcu za rok
ukaże się jej 10 odsłona i jest to całkiem prawdopodobne, że będzie naprawdę
przełomowa. Niemniej polecam grę Black Ops II każdemu fanowi Call of Duty oraz
wszystkim wielbicielom gier FPS, nawet tym dla których ma być to pierwsza gra od
Treyarch.
KonradPlayer
Ocena:
Grafika: 8/10Grywalność: 9/10
Audio: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz